Robin chatów jest dużo rodzajów, mój wyróżnia się tym, że ma na klacie trochę więcej szarego niż inne.
Zdjęcie zrobił mu najprawdopodobniej Bartek podczas naszej wyprawy do sióstr, u których potem mieliśmy okazję przypomnieć sobie jak smakuje rosół i kotlet schabowy.
Wcześniej złotokłosa nie widziałam jeszcze chyba nigdy. Niezwykle wręcz podoba mi się jego dziób!
Złotokłosy robią ponoć gniazda z sierści zwierzęcej i innych odpadków, nie wiem jednakowoż co jedzą. W ogóle niewiele wiem na ich temat, co jest kolejnym dowodem na to, jak słaby jest ze mnie amator - ornitolog, nawet jak na amatora.
Dzisiaj w nocy śniło mi się, że wraz z rodzicielką moją rodzoną puszczam po domy mym rodzinnym ptactwo w ilości pięciu sztuk: dwóch nektarników i trzech papużek falistych - wszystkie oswojone.
Ptaki siadają mi na mózg!
![]() |
Złotokłos, cape robin - chat, Cossypha caffra - z otwartym dziobem. |
![]() |
A tu z zamkniętym. |
![]() |
I tu też. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz