niedziela, 9 kwietnia 2017

Uhla

Nazwa przywodzi na myśl chłodną Północ i wikingów, co jest skojarzeniem właściwym, bo uhla jest takim właśnie wikingiem pośród ptaków.

Łatwo odróżnić ją od innych kaczek za sprawą cech zewnętrznych. Jan Sokołowski w swojej książce "Ptaki Polski" opisuje uhlę tak:

Cechy rozpoznawcze: duża kaczka, wielkości kaczki krzyżówki, lecz znacznie tęższa i bardziej ociężała. Duże, białe lusterko na tylnym brzegu skrzydła, częściowo widoczne nawet na skrzydle złożonym. Stary samiec intensywnie czarny z białą plamką przy oku; dziób pomarańczowy, nogi czerwone. Samica czarnobrązowa, nogi żółte.

Podoba mi się ten opis, bo jest wspaniale poetycki.

Uhla zamieszkuje prawie całą Skandynawię, widuje się ją też w Szkocji, Irlandii, Rosji i w Polsce. Generalnie tam, gdzie spotyka się w pobliżu Morze Bałtyckie. W Polsce pomieszkuje przeważnie zimą, zazwyczaj nad samym Bałtykiem lub tylko trochę w głębi kraju - nad jeziorami lub na bagnach.

Żywi się głównie małżami i ślimakami, które zjada razem ze skorupą. Poluje też na raki, ryby i owady. Lubi sobie pływać w pobliżu portów razem z innymi kaczkami.

Uhla ma to do siebie, że jest zagrożona wyginięciem i liczebność tego gatunku spada wciąż na łeb na szyję. Oprócz ciągłej walki z drapieżnikami musi się zmagać z takimi problemami, jak przemysł rybacki. Uhle bowiem polują na żywność, nurkując. No i podczas zdobywania pożywienia masowo wpadają w sieci rybackie i giną. Rybacy niewiele sobie z tego robią, bo jakby sobie robili, to nie mogliby już uprawiać zawodu i taki oto mamy tutaj konflikt interesów. Uhla w tym przypadku jest na przegranej pozycji, bo niby jest gatunkiem chronionym, ale co z tego.


Uhla, Oidemia Fusca. Zdjęcie z Wikipedii.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Łabędź niemy

Mam takie silne przeczucie, że pisałam już o łabędziach, ale mój blog upiera się, że nie. No to jak nie, to nie, piszę dzisiaj. Łabędzi ni...