Zamieszkuje centralną Afrykę, szczególnie Kenię, Tanzanię, Kongo, Sierra Leone i Wybrzeże Kości Słoniowej. Spotyka się je w lasach, ale niektóre stada żako można zobaczyć również w miastach. Raz chyba widziałam ją na palmie w Nairobi, ale równie dobrze mogłam to sobie wmówić powodowana pragnieniem ujrzenia dzikiej papugi. Potem wróciłam w to miejsce z aparatem i wytrwale skradałam się pod drzewami, ale wszelki ślad po niej niestety zaginął. Do tej pory mam złamane serce.
Wyróżniamy żako większe (kongijskie) i żako mniejsze (liberyjskie). Oba podgatunki różnią się w sumie tylko wyglądem, żako mniejsze jest... mniejsze. I odrobinę ciemniej ubarwione. Klasyczne żako, jeśli można tak powiedzieć, jest zazwyczaj szare i ma plamę w czerwonym kolorze pod ogonem. Hodowcom udało się jednak uzyskać także żako albinosa i żako prawie w całości czerwone.
Na wolności papugi te żywią się typowo papuzim jedzeniem, czyli owocami, pączkami kwiatów, samymi kwiatami, orzechami, czasami polują na owady. W niewoli dostają karmę i fast food dla ptaków.
Ponoć żako mają poziom inteligencji sześcioletniego dziecka, potrafią nauczyć się wymawiać nawet sto słów i powtórzyć niezliczoną ilość dźwięków. Z tego powodu są tak chętnie kupowane i hodowane, a na You Tube możemy oglądać setki filmów o tym, jakie to są przezabawne ptaki. Mój ulubiony to ten poniżej, o papudze żyjącej na pokładzie statku. Przyznaję się bez bicia, czasami oglądam śmieszne filmy o papugach.
Ponoć żako w hodowli jest bardzo wybredne i potrafi przywiązać się tylko do jednej osoby. Nie lubi zmian w otoczeniu, nowych zabawek, nowych zwyczajów i nowych ludzi w okolicy. Na takie rzeczy reaguje różnie, zazwyczaj furią lub histerią.
Żako na wolności zagrożone jest wyginięciem. Powodów jak zwykle jest wiele, ale przyczyną każdego z nich jest człowiek, który zbyt zachłannie ingeruje w środowisko naturalne tych ptaków.
Lasy są wycinane, przez co papugi tracą miejsce do życia. Poza tym żako są systematycznie i nielegalnie odławiane, przetrzymywane w niewoli i sprzedawane za granicę. Część z nich ginie w złych warunkach lub ze stresu, są to bowiem ptaki mało odporne psychicznie. Sensu w tym nie ma za grosz, bo złapane i zestresowane żako nie nadaje się do hodowli, prędzej na kozetkę.
O przechwyconych transportach papug można sobie poczytać TUTAJ.
Żako, African grey parrot, Psittacus erithacus. Fot. Tomasz Witkowski |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz