Najnowsze odkrycie. Ptak - a nawet wikłacz - o którego istnieniu nie miałam pojęcia do dnia przedwczorajszego.
Wikłacze kasztanowate zagnieździły się w ostatnim czasie na kilku drzewach rosnących przy ścieżce prowadzącej do miasteczka Subukia. Na ogół rozpoznanie w jakimś ptactwie wikłacza jest questem niemal niewykonalnym, gdyż męskie wikłacze i żeńskie wikłacze poza okresem godowym wyglądają w zasadzie tak samo, a na domiar złego całym swym zewnętrzem przypominają najzwyklejsze wróble. Okres godowy wikłaczy jest zatem najlepszym momentem na poczynienie zdjęć i rozpoznanie danego ptaka. Panowie-wikłacze zrzucają bowiem w tym czasie swe codzienne szare pióra i zastępują je ubarwieniem wyszukanym i szalenie rzucającym się w oczy.
Wikłacze kasztanowate ubóstwiają życie towarzyskie, w związku z czym gniazdują dosłownie na głowach swoich sąsiadów. Zdarzają się drzewa, na których żyje sobie spokojnie nawet kilkaset wikłaczy kasztanowatych.
Żywią się: owadami, kwiatkami i kwiatowym nektarem.
Są skrajnie monogamiczne. Życie swe rozpoczynają z jednym partnerem i z nim je w całości przeżywają.
Okres godowy wikłaczy jest zdecydowanie najstosowniejszym momentem do podjęcia obserwacji tego gatunku. Panowie wikłacze zmieniają swe upierzenie, w tym samym czasie zabierając się do budowy gniazda. Warto zaznaczyć, że ci, których pióra nie wyglądają jakoś specjalnie imponująco, a jest to ich "pierwszy raz", nie mają co liczyć na dobre rozmnażanie tego roku. Prócz tego istotnym czynnikiem w tej kwestii jest wygląd i wytrzymałość gniazda zbudowanego przez potencjalnego partnera. Czyli jednym słowem - panowie wikłacze mają od początku całą masę problemów i z góry wystosowanych względem nich oczekiwań ze strony partnerek i Matki Natury.
Panie wikłacze nie robią w sumie chyba nic, aż do momentu, w którym przychodzi pora na złożenie jajek pełnych potomstwa. Od tej chwili całą uwagę poświęcają tylko jajkom/pisklakom. Panowie wikłacze w tym czasie nie mają wbrew pozorom tak znowu łatwo, gdyż od dnia narodzin potomstwa muszą latać w te i wewte jak nienormalni, ażeby upolować jakąś smaczną żywność dla całej rodziny (która może wynosić nawet 6 członków w jednym gnieździe - a wszyscy głodni jak nie wiem co).
Tak oto wygląda romantyczny żywot wikłaczy kasztanowatych, których zdjęcia zamieszczam poniżej.
|
Wikłacz kasztanowaty, Ploceus rubiginosus. |
|
Prawdziwie samczy samiec. |
|
Prawdziwie samczy samiec w pocie czoła pracujący nad gniazdem. |
|
Dość nieprzejęta obserwująca go samica. |
|
Po lewej pani wikłacz patrzy na pana wikłacz, który patrzy na nią. Napięcie, że nie wiem co. |
|
Dumność, że pióra takie pomarańczowe. |
|
Gniazda wikłaczy kasztanowatych. |
|
Panowie wikłacze x3. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz