środa, 30 lipca 2014

Montane white-eye.

Nie mam absolutnie zielonego pojęcia, jak się ten ptak nazywa po polsku. Możliwe, że nie posiada imienia wcale.
Zrobiłam jego zdjęcie już jakiś czas temu i prawie o nim zapomniałam, zapisując go w jednym z folderów, które są oznaczone w mojej głowie jako: "Opisane, Wrzucone Na Bloga, Nieistotne - Ale Będę Je Tu Trzymać,Bo Szkoda Wyrzucać".
W Kenii występują trzy rodzaje white-eye'ów: African Yellow White-eye, White-breasted White-eye i Broad-ringed White-eye, znany też jako Montane white-eye. Z dumą mogę stwierdzić, że trafiłam najładniejszego z nich wszystkich.
Nazwa ptactwa tego wzięła się stąd, że każdy z nich posiada charakterystyczne białe obwódki dookoła czarnych jak guziczki oczek.
Śliczne są te ptaszki i bardzo malutkie, ale trzeba im przyznać, że maskują się nieźle. Posiadłam jego zdjęcie tylko dlatego, że poszłam na spacer nad strumyk w bardzo wczesnych godzinach porannych (bo w wieczornych chyba tam nie bywają wcale) i nie czyniłam swą osobą za dużo hałasu. Gdybym czyniła za dużo hałasu, nie usłyszałabym nawet jak uciekają. A siedziały niecałe 3 metry ode mnie - zdążyłam zatem strzelić średniej jakości foty - i w tym momencie uleciały w tempie dorównującym uciekającemu nektarnikowi.
White-eye lubią wilgotnawe lasy w górach - i to się z grubsza zgadza, bo nieopodal miejsca, w którym je znalazłam faktycznie rośnie las.
Ostatnio dużo piszę i wrzucam rzeczy na bloga, a będę wrzucać jeszcze więcej,gdyż obejrzałam dzisiaj po raz drugi w życiu film pod tytułem "Wielki Rok", który to sprawił, że chce mi się jeszcze bardziej gmerać w temacie ptaków.

Montane white-eye, Zosterops poliogaster.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Łabędź niemy

Mam takie silne przeczucie, że pisałam już o łabędziach, ale mój blog upiera się, że nie. No to jak nie, to nie, piszę dzisiaj. Łabędzi ni...